Tak właśnie rodzą się pomysły!!! Człowiek wymyśla sobie, że nie będzie jadła mąki pszennej, nie będzie smażył na tłuszczu, używał cukru itp. A coś słodkiego by się zjadło…:) I o to są powiedzmy, że dietetyczne ciasteczka otrębowe bez mąki i cukru, a przy tym słodziutkie i pyszne.
Składniki (na ok. 20 sztuk):
- 3 szklanki otrąb owsianych
- 2 jajka
- 3 łyżki miodu
- 100 g rodzynek
- 5 łyżek wiórek kokosowych
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Dwie szklanki otrąb zalać jedną szklanką przegotowanej, chłodnej wody i odstawić na całą noc.
Następnego dnia ubić całe jajka z miodem na białą pusztą masę (trochę to trwa, bo nie jest to takie proste jak z dodatkiem cukrem). Do ubitych jajek dodać namoczone dzień wcześniej otręby, rodzynki i wiórki kokosowe, całość lekko wymieszać. Do pozostałej szklanki suchych otrąb dodać proszek do pieczenia i cynamon, wymieszać aby płatki się obtoczyły, całość dodać do jajek. Masę jajeczną dobrze wymieszać z otrębami i pozostałymi dodatkami. Ciasto powinno być dość rzadkie.
Blachę wyłożyć pergaminem. Przy pomocy dwóch łyżeczek nakładać na blachę małe porcje ciasta, lekko uklepując z wierzchu i nadając im kształt ciasteczek. Ciastka piec na złoty kolor w temperaturze 160 stopni. Po wyjęciu z pieca należy je pozostawić do ostygnięcia na blaszce.
Smacznego!
zdecydowanie za rzadko robię takie ciacha...
OdpowiedzUsuńkoniecznie do wypróbowania!!!
OdpowiedzUsuńsuper! Bardzo apetycznie wyglądaja!:)
OdpowiedzUsuńmuszą być niesamowicie pyszne i zdrowe ;)
OdpowiedzUsuńTe ciasteczka to dowód na to, że można smacznie jeść nie martwiąc się o dodatkowe kilogramy. ;)
OdpowiedzUsuńzapowiadają się pysznie :)
OdpowiedzUsuńrobiłam je z koleżanką dzisiaj :) wyszły przepyszne, polecam. Nie lubimy rodzynek za bardzo, więc dałyśmy ich trochę mniej, a tu zdjęcie: http://fc02.deviantart.net/fs71/f/2011/125/f/7/cookies_by_fenyloketonuriofil-d3fmyxh.jpg :))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ciasteczka się udały, a zdjęcie jest naprawdę apetyczne, aż narobiłaś mi mi ochoty. Chyba będę musiała znowu je upiec.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Moje wlasnie w piecu,,,,ciekawe czy wyjda dobre
OdpowiedzUsuńile czasu powinno się je piec? po 35 min w środku były wilgotne jakby nie dopieczone natomiast po 60 min były już przypalone proszę o pomoc. :) jaka grubość powinna być tych ciasteczek kładąc na blachę?
OdpowiedzUsuńCiasteczka po wyjęciu z pieca są jeszcze miękkie, należy je zostawić do przestygnięcia na blaszce. Ja piekłam je aż były po prostu rumiane z góry, bo czas zleży od rodzaju piekarnika;/ ciastka nie są duże, mają wielość dużego orzecha włoskiego. Mam nadzieję, że coś pomogłam i że kolejny razem się udadzą. Pozdrawima
OdpowiedzUsuńWłaśnie je zrobiłam, ostatnia partia stygnie - zrobiłam ich bardzo dużo, wszystkie proporcje 3 razy większe :D Są pyszne, najchętniej zjadłabym wszystkie, ale przecież zrobiłam je dla innych ;) Dodałam niecałą paczkę otrąb pszennych, bo akurat miałam w domu, i wszystko gra, więc myślę, że część składu można zastąpić pszennymi - są mniej kaloryczne, mają mniej węglowodanów i tłuszczy, a więcej błonnika, białka i różnych makroelementów.
OdpowiedzUsuńPrzepis oceniam na 5! :D
To muszę wypróbować z otrębami, bo akurat ma w domu. Może na Sylwestra.... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPo co namaczać otręby przez całą noc? Nie wystarczy zalać wodą na godzinę przed pieczeniem?
OdpowiedzUsuń