sobota, 9 stycznia 2010

Na dobry początek

Dzisiaj spełniłam jedno z wielu postanowień noworocznych i założyłam własnego bloga o gotowaniu. Od dłuższego czasu nosiłam się z tym zamiarem ale jak zazwyczaj ze mną bywa zawsze znalazła się jakaś wymówka, a to że czasu za mało, a to że nie jestem Van Gogh’em fotografii, a to że nie mam ładnych foremek....
No tak ale jak się powiedziało "a" i założyło bloga to trzeba powiedzieć "b" i umieścić na nim pierwszy przepis.


Akurat tak wyszło, że mój dziewiczy rejs zaczynam od gruzińskiego chleba serowego. Postanowiłam zrobić ten przepis w dwóch wydaniach: z nadzieniem serowym (przepis poniżej) oraz z nadzieniem serowo - ziemniaczanym(przepis poniżej plus ugotowane ziemniaki, u mnie pół na pół czyli połowa farszu serowego, połowa ziemniaków). Odnośnie smaku to tak jak podejrzewałam. Bardziej mi smakowała wersja serowo –ziemniaczana – była subtelniejsza w smaku, natomiast mojej drugiej połowie bardziej do gustu przypadła wersja serowa o wyrazistym smaku. Czaczapuri zjedliśmy razem z sosem tzaziki. Myślę że jest to idealny sos, dość ostry do mniej wyrazistego nadzienia.

Oryginalny przepis pochodzi z tej książki, jednakże nie byłabym sobą gdybym go nie zmodyfikowała.

Czaczapuri- chleb serowy z Gruzji




Składniki (na 4 sztuki):

na ciasto:
  • 250 g mąki
  • 1 łyżeczka cukru
  • 125 ml mleka
  • 65 g masła
  • 20 g świeżych drożdży
  • szczypta soli
na nadzienie:
  • 150 g sera feta
  • 125 g sera mozarella
  • 200 g chudego twarogu
  • 1 jajko
  • pół pęczka natki pietruszki
  • pół łyżeczki suszonego oregano
  • 1 białko jajka do posmarowania

Przygotowanie

Do miski wsypać przesianą mąkę i sól. W kubku wymieszać ciepłe mleko, drożdże, cukier i wlać do miski z mąką. Masło rozpuścić i przestudzone dodać do reszty składników. Ciasto wyrabiać do czasu aż będzie gładkie, przykryć czystą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 40 min do wyrośnięcia.

Na nadzienie zetrzeć ser mozarella. Następnie wymieszać go z pokruszonym serem feta i twarogiem. Dodać posiekaną drobno pietruszkę i oregano. Masę doprawić solą i pieprzem według własnego uznania. Na końcu dodać jajko i wszystko jeszcze raz wymieszać.

Piekarnik rozgrzać do temp. 180 stopni. Cztery foremki o średnicy 11 cm wysmarować masłem. Wyrośnięte ciasto jeszcze raz wybronić podzielić na 4 części i każdą z nich rozwałkować na cienki placek o średnicy 20 cm. Foremki ostrożnie wyłożyć ciastem w taki sposób aby po każdej ze stron foremki zwisała taka sama ilość ciasta.

Przełożyć nadzienie do foremek, wygładzić na wierzchu. Następnie przykryć zwisającym ciastem, układając z niego fałdki-zakładki. Wierzch ciasta posmarować rozmącony białkiem. Tak przygotowanie danie wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok 30 min. na złoty kolor.




4 komentarze:

  1. Gratuluję decyzji o prowadzeniu bloga.
    Te cuda bardzo smakowicie wyglądają aż ślinka cieknie mniam... Mistrzostwo wykonania BRAWO !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. mmm wyglada super! chętnie skorzystam z przepisu:))))

    OdpowiedzUsuń