Czerwona porzeczka to niezbyt lubiany owoc. Nie tylko ze względu na swój kwaskowy smak ale także na niedogodności związane z jej „obieraniem” – mała gałązka z tysiącem kulek. Z czerwoną porzeczka, kojarzą mi się tylko kompoty i soki robione przez moją babcię no i z dziadkiem, siedzącym z anielską cierpliwością na drewnianym stołu przy krzaku porzeczki. Z wiekiem nabrałam przekonania do tych czerwonych kulek i coraz chętniej po nie sięgam.
Składniki:
Na ciasto:
- 1 i ½ szklanki mąki
- 125 g margaryny
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- ¾ szklanki cukru pudru
- 2 jaka
- Szczypta soli
- Kilka kropel aromatu śmietankowego
- 300 g czerwonych porzeczek
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżka mąki
- ½ szklanki cukru
- ½ szklanki mąki
- 75 g zimnej margaryny
- Garść płatków migdałowych
Sypkie składniki na kruszonkę wsypać do miski, dodać schłodzoną margarynę i wszystko razem delikatnie ugniatać, aż powstaną małe grudki. Gotową kruszonkę wstawić do lodówki.
Margarynę utrzeć z cukrem pudrem na puszysta masę. Następnie dodać jaja i aromat śmietankowy, ciągle miksując. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, solą i dodać do masy. Powstałe ciasto wyłożyć na blachę o średnicy 30 cm.
Porzeczki oczyścić i opłukać. Do gotowych owoców dodać cukier i mąkę, wszystko delikatnie wymieszać. Owoce rozłożyć na cieście, a na wierzch posypać je schłodzoną kruszonką. Ciasto piec 30 min w temperaturze 180 stopni.
Smacznego!
Piękna czerwień! Aż smakowicie się zrobiło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
Piękne te kulki zatopione w cieście!
OdpowiedzUsuńha udało się dzięki za przepis
OdpowiedzUsuń