Dzisiaj spełniłam jedno z wielu postanowień noworocznych i założyłam własnego bloga o gotowaniu. Od dłuższego czasu nosiłam się z tym zamiarem ale jak zazwyczaj ze mną bywa zawsze znalazła się jakaś wymówka, a to że czasu za mało, a to że nie jestem Van Gogh’em fotografii, a to że nie mam ładnych foremek....
No tak ale jak się powiedziało "a" i założyło bloga to trzeba powiedzieć "b" i umieścić na nim pierwszy przepis.
Akurat tak wyszło, że mój dziewiczy rejs zaczynam od gruzińskiego chleba serowego. Postanowiłam zrobić ten przepis w dwóch wydaniach: z nadzieniem serowym (przepis poniżej) oraz z nadzieniem serowo - ziemniaczanym(przepis poniżej plus ugotowane ziemniaki, u mnie pół na pół czyli połowa farszu serowego, połowa ziemniaków). Odnośnie smaku to tak jak podejrzewałam. Bardziej mi smakowała wersja serowo –ziemniaczana – była subtelniejsza w smaku, natomiast mojej drugiej połowie bardziej do gustu przypadła wersja serowa o wyrazistym smaku. Czaczapuri zjedliśmy razem z sosem tzaziki. Myślę że jest to idealny sos, dość ostry do mniej wyrazistego nadzienia.
Oryginalny przepis pochodzi z tej książki, jednakże nie byłabym sobą gdybym go nie zmodyfikowała.
Czaczapuri- chleb serowy z Gruzji
Składniki (na 4 sztuki):
na ciasto:
No tak ale jak się powiedziało "a" i założyło bloga to trzeba powiedzieć "b" i umieścić na nim pierwszy przepis.
Akurat tak wyszło, że mój dziewiczy rejs zaczynam od gruzińskiego chleba serowego. Postanowiłam zrobić ten przepis w dwóch wydaniach: z nadzieniem serowym (przepis poniżej) oraz z nadzieniem serowo - ziemniaczanym(przepis poniżej plus ugotowane ziemniaki, u mnie pół na pół czyli połowa farszu serowego, połowa ziemniaków). Odnośnie smaku to tak jak podejrzewałam. Bardziej mi smakowała wersja serowo –ziemniaczana – była subtelniejsza w smaku, natomiast mojej drugiej połowie bardziej do gustu przypadła wersja serowa o wyrazistym smaku. Czaczapuri zjedliśmy razem z sosem tzaziki. Myślę że jest to idealny sos, dość ostry do mniej wyrazistego nadzienia.
Oryginalny przepis pochodzi z tej książki, jednakże nie byłabym sobą gdybym go nie zmodyfikowała.
Czaczapuri- chleb serowy z Gruzji
Składniki (na 4 sztuki):
na ciasto:
- 250 g mąki
- 1 łyżeczka cukru
- 125 ml mleka
- 65 g masła
- 20 g świeżych drożdży
- szczypta soli
- na nadzienie:
- 150 g sera feta
- 125 g sera mozarella
- 200 g chudego twarogu
- 1 jajko
- pół pęczka natki pietruszki
- pół łyżeczki suszonego oregano
- 1 białko jajka do posmarowania
Przygotowanie
Do miski wsypać przesianą mąkę i sól. W kubku wymieszać ciepłe mleko, drożdże, cukier i wlać do miski z mąką. Masło rozpuścić i przestudzone dodać do reszty składników. Ciasto wyrabiać do czasu aż będzie gładkie, przykryć czystą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 40 min do wyrośnięcia.
Na nadzienie zetrzeć ser mozarella. Następnie wymieszać go z pokruszonym serem feta i twarogiem. Dodać posiekaną drobno pietruszkę i oregano. Masę doprawić solą i pieprzem według własnego uznania. Na końcu dodać jajko i wszystko jeszcze raz wymieszać.
Piekarnik rozgrzać do temp. 180 stopni. Cztery foremki o średnicy 11 cm wysmarować masłem. Wyrośnięte ciasto jeszcze raz wybronić podzielić na 4 części i każdą z nich rozwałkować na cienki placek o średnicy 20 cm. Foremki ostrożnie wyłożyć ciastem w taki sposób aby po każdej ze stron foremki zwisała taka sama ilość ciasta.
Przełożyć nadzienie do foremek, wygładzić na wierzchu. Następnie przykryć zwisającym ciastem, układając z niego fałdki-zakładki. Wierzch ciasta posmarować rozmącony białkiem. Tak przygotowanie danie wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok 30 min. na złoty kolor.
wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję decyzji o prowadzeniu bloga.
OdpowiedzUsuńTe cuda bardzo smakowicie wyglądają aż ślinka cieknie mniam... Mistrzostwo wykonania BRAWO !!!
Bardzo apetyczny!
OdpowiedzUsuńmmm wyglada super! chętnie skorzystam z przepisu:))))
OdpowiedzUsuń